Prof. miodek majowy- czyli przypowieść o tym jak wiedźma zapyla.
A skoro weekend ma 3 dni, to tym razem zadanie cało weekendowe.
Składniki:
500-700 koszyczków kwiatowych mniszka lekarskiego (bez łodyg),
1,5 l wody,
1,5 kg cukru,
2-3 cytryny.
Dzień pierwszy
Zerwane kwiaty wykładamy na kwadrans na jasne płótno lub papier, żeby wyszły z nich robaki
Wrzucamy do gara, zalewamy wodą i dodajemy wyciśniętą cytrynę [Tako rzecze przepis, którego wiedźma nie zawsze się trzyma. Bez cytryny też jest dobre] Całość doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 15 minut. Zostawiamy na dobę w spokoju.
Dzień drugi
Odcedzamy wywar,
dosypujemy cukier
gotujemy na wolnym ogniu ok. 2-3 godziny.
Dzień trzeci
Na obiad przygotowujemy naleśniki z słodziuchnym syropem:)
Smacznego! <3
Ps. Fotorelacja z pierwszego dnia zmagań z mniszkiem. w zasadzie można powiedzieć, że przepis w obrazkach;p
Dziś wiedźma pokonała ok 5000 kwiatków.
W przepisach zwyczajowo podaje się ilość kwiecia w liczbach... Przy takim założeniu już po pierwszym tysiącu odechciewa się zbioru... Zatem dla tych mniej wytrwałych niż wiedźma: 10 litrowe wiadro pomieści 1400 koszyczków kwiatowych, czyli 2 porcje:)
Chyba, że ktoś czuje się jeszcze bardziej leniwym lub zabieganym... Wtedy zawsze można zwrócić się do wiedźmy;p
A już jesienią ruszymy po korzeń tej wszechobecnej rośliny...
Ps. Fotorelacja z pierwszego dnia zmagań z mniszkiem. w zasadzie można powiedzieć, że przepis w obrazkach;p
Dziś wiedźma pokonała ok 5000 kwiatków.
W przepisach zwyczajowo podaje się ilość kwiecia w liczbach... Przy takim założeniu już po pierwszym tysiącu odechciewa się zbioru... Zatem dla tych mniej wytrwałych niż wiedźma: 10 litrowe wiadro pomieści 1400 koszyczków kwiatowych, czyli 2 porcje:)
Chyba, że ktoś czuje się jeszcze bardziej leniwym lub zabieganym... Wtedy zawsze można zwrócić się do wiedźmy;p
A już jesienią ruszymy po korzeń tej wszechobecnej rośliny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz