Syrop z pędów sosny
Na szczęście poza żywicznym dżemikiem z szyszek, mamy jeszcze w opcjach inny słodki przysmak- syrop z pędów sosny. Przepis o podobnym stopniu trudności, jedynie nieco bardziej rozciągnięty w czasie.
Zbieramy młode pędy sosny. Umieszczamy je w szklanym naczyniu warstwami przesypując cukrem. Ubijamy aby wyeliminować puste przestrzenie. Odstawiamy na słoneczny parapet na kilka dni. Gdy pędy puszczą soki, zlewamy słodki syrop do buteleczki lub małego słoiczka i odstawiamy do lodówki, gdzie spokojnie wytrwa do zimy i sezonu kaszelkowego.
Smak syropu ma jedną zasadniczą wadę: jest tak pyszny, że może zimy nie dotrwać <3
Wskazówka wiedźmy: Zwróćcie uwagę na miejsce zbioru pędów. Najlepiej w pierwszym roku zebrać z kilku stanowisk i "nastawić" w osobnych naczyniach. W przeciwnym wypadku możemy stracić całość syropu za sprawą patogenów [na przykład pleśni]
Smacznego i na zdrowie!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz